Kaspersky Lab Polska informuje o opublikowaniu nowego artykułu poświęconego zagrożeniom mobilnym. Dlaczego mobilne szkodliwe programy pojawiły się stosunkowo niedawno? Czy istnieje bezpieczna platforma mobilna? Jakie są możliwości szkodników dla smartfonów/tabletów? Na te i wiele innych pytań odpowiada w tekście „Roboty się psują, a jabłka gniją – rzecz o zagrożeniach mobilnych” – Maciej Ziarek, ekspert ds. bezpieczeństwa IT, Kaspersky Lab Polska.
Smartfony i tablety już od kilku lat sprawują funkcję miniaturowych komputerów, na których możemy wykonać praktycznie te same czynności co na ich tradycyjnych odpowiednikach. Niestety nie jest to ich jedyna cecha wspólna – szkodliwe oprogramowanie potrafi atakować zarówno systemy mobilne, jak i tradycyjne. Na chwilę obecną istnieje ponad 10 milionów szkodliwych mobilnych aplikacji, a z danych Kaspersky Lab wynika, że poszkodowane osoby tracą nie tylko dane, ale także pieniądze.
Urządzenia mobilne nie są obecnie luksusem – wielu użytkowników posiada kilka sprzętów tego typu. W wielu sytuacjach są one w stanie zastąpić komputery – sprawdzamy na nich pocztę, logujemy się do różnych portali, nagrywamy filmy, robimy zdjęcia, przechowujemy notatki i hasła. Smartfony wykorzystujemy także do bankowości elektronicznej, a przynajmniej do otrzymywania od banku SMS-ów z hasłami jednorazowymi. Aby wzbogacić funkcjonalność sprzętu, instalujemy różne aplikacje, łączymy się z sieciami Wi-Fi, wykorzystujemy Bluetooth. Wszystkie te cechy tworzą zupełnie inny obraz urządzenia mobilnego niż w przypadku tradycyjnego telefonu komórkowego, który służył wyłącznie „do dzwonienia”. Obecnie cyberprzestępcy mają motywację do atakowania – prywatne dane i pieniądze, a do tego dysponują narzędziami i potężnym orężem w postaci braku świadomości użytkowników.
„Najwyższy czas, byśmy zaczęli traktować urządzenia mobilne tak samo jak komputery – nie tylko pod względem funkcjonalności, ale i bezpieczeństwa” – mówi Maciej Ziarek, autor artykułu i ekspert ds. bezpieczeństwa IT, Kaspersky Lab Polska. „Niektórzy mówią, że istnieją tylko dwie różnice między smartfonem i komputerem – ten pierwszy nie posiada myszy, a komputer jest zbyt ciężki, by podnieść go do ucha. Pokazuje to, że mamy do czynienia ze sprzętem tego samego rodzaju – pod niemal każdym względem”.
Jak się chronić?
Szkodniki na urządzenia mobilne są zagrożeniem, z którym możemy spotkać się każdego dnia. Czasem do infekcji wystarczy chwila nieuwagi. Z racji swojego mobilnego charakteru, smartfony i tablety wypełnione są danymi różnego typu, od zdjęć i filmów, przez kontakty i e-maile, na kodach i hasłach kończąc. Taka dawka informacji jest kusząca dla wielu osób. Jak się zatem chronić? Aby zminimalizować ryzyko infekcji, warto pamiętać o kilku kwestiach:
- zainstaluj aplikację bezpieczeństwa na urządzeniu mobilnym,
- nie pobieraj oprogramowania z nieautoryzowanego źródła (jedynie z oficjalnych sklepów),
- przed instalacją programu sprawdź, do jakich zasobów chce mieć dostęp (np. dostęp do książki adresowej czy SMS-ów w przypadku gry powinien wzbudzić wątpliwości),
- instaluj wszystkie aktualizacje natychmiast po ich pojawieniu się,
- włącz kod blokady dla ekranu startowego telefonu, jeżeli jest to możliwe,
- nie trzymaj ważnych danych na urządzeniu mobilnym lub używaj aplikacji do szyfrowania newralgicznych informacji,
- sprawdź popularność danej aplikacji oraz opinie innych użytkowników.
Pełny artykuł „Roboty się psują, a jabłka gniją – rzecz o zagrożeniach mobilnych” jest dostępny w serwisie SecureList.pl prowadzonym przez Kaspersky Lab: http://r.kaspersky.pl/cFq78.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy