Już wielokrotnie powtarzaliśmy jak ważne jest z punktu widzenia bezpieczeństwa aktualizowanie systemu i zainstalowanych aplikacji. Pomijam już kwestie dotyczące awarii systemów komputerowych związanych z nie zawsze do końca przetestowanymi aktualizacjami. Tak czy owak zawsze warto zmniejszyć ryzyko przed potencjalnym atakiem ze strony exploitów. A można to zrobić ręcznie – dla każdego programu z osobna, jednak operacja ta wymaga śledzenia aktualizacji i od czasu do czasu ręcznego uruchomienia aplikacji w celu sprawdzenia, czy dostępne są dla niej nowe aktualizacje, lub metoda automatyczna – jest wygodniejsza i szybsza. Najpopularniejszym oprogramowaniem do takiej operacji jest Secunia Personal Software Inspector i coraz bardziej powszechne zintegrowane moduły z oprogramowaniem zabezpieczającym lub udostępniane jako osobne narzędzia od producentów antywirusów.
Jednym z takich narzędzi jest Kaspersky Software Updater (jeszcze w wersji BETA). Jak sama nazwa wskazuje, aplikacja ta skanuje zainstalowane oprogramowanie w systemie użytkownika i proponuje aktualizację oraz auto-instalację do nowszej wersji programu. Rozwiązanie szybkie, banalnie łatwe w obsłudze i w pełni zautomatyzowane, jednak nie jest pozbawione wad. Jedną z nich jest baza mała aplikacji, która nie zawiera mniej popularnych programów. O ile Kaspersky Software Updater znalazł aktualizacje dla przeglądarki Google Chrome i Wireshark, o tyle dla lekkiej przeglądarki plików graficznych Irfan View i odtwarzacza multimediów GOM Player już nie.
Druga wada jest bardziej poważna. Może i program jest maksymalnie uproszczony, jednak nie oznacza to, że jest to rozwiązanie najlepsze z punktu widzenia bezpieczeństwa. Pobrane nowsze instalatory programów dla Google Chrome i Wireshark zostały „wdrożone” automatycznie. Na tej podstawie można stwierdzić, że oprogramowanie Kaspersky Software Updater nowszą aplikację instaluje automatycznie, z domyślnymi ustawieniami instalatora – i tutaj zapala się czerwona lampka. Przecież większość z Was korzysta z niestandardowych ustawień i w trakcie instalacji odznacza niepotrzebne programy – nie jest to możliwe z aplikacją Kaspersky Software Updater. Wygoda i zautomatyzowanie procesu instalacji okazała się być ważniejsza niż kwestia bezpieczeństwa. Coś za coś.
Oczywiście oprogramowanie Kaspersky Software Updater jest jeszcze w fazie BETA. Miejmy nadzieję, że stabilna wersja rozwiąże jakoś ten problem. Zachęcamy do własnych testów.
Program dostępny jest na stronie: http://www.kaspersky.com/free-tools
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy