Program PRISM, o którym Snowden poinformował opinię publiczną w 2013 roku, umożliwiał NSA monitorowanie wszystkich, którzy korzystają z usług internetowych firm zlokalizowanych na terenie USA, czyli: Google’a, Microsoftu, Facebooka, LinkedIna, Apple’a i wielu innych. Amerykański wywiad uspokajał, że celem śledzenia poczynań obywateli jest jedynie wojna z terroryzmem. Kolejne doniesienia pokazywały jednak, że w rzeczywistości może być inaczej, a inwigilowani są również cudzoziemcy, a nawet instytucje takie jak Komisja Europejska czy ONZ.
Polacy a sprawa Snowdena
Ujawnienie przez Edwarda Snowdena tajnych danych na temat inwigilacji społeczeństwa przez amerykańską Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA) uzmysłowiło milionom internautów, że nie można odczuwać w pełni wolności obywatelskiej, kiedy brakuje poszanowania dla prywatności ze strony rządu. Wyznaczanie granic między sferą prywatną i publiczną to indywidualna kwestia – obszar, do którego nie chcemy udzielać dostępu, powinien być odpowiednio chroniony. Dlatego na zlecenie firmy F-Secure, europejskiego dostawcy rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa, firma Smartscope, przeprowadziła badanie sprawdzające znajomość postaci Edwarda Snowdena wśród Polaków i ocenę jego działalności.
Remedium na śledzenie jest VPN
Praktycznie niemożliwe jest zachowanie całkowitej anonimowości w Internecie – szczególnie gdy coraz większa liczba urządzeń, z których korzystamy na co dzień, łączy się z siecią. Naszymi danymi nie są zainteresowani jedynie cyberprzestępcy, ale również – jak pokazuje sprawa Snowdena – instytucje państwowe oraz firmy. Dzięki śledzeniu zachowań konsumentów w Internecie, firmy zarabiają, sprzedając reklamodawcom informacje o profilowaniu. Według badania opublikowanego przez Microsoft w 2015 roku (Views from Around the Globe, 2nd Annual Poll on How Personal Technology is Changing Our Lives), większość internautów (w przypadku Stanów Zjednoczonych aż 77%) nie jest świadoma, jakiego rodzaju dane są pozyskiwane i przechowywane przez firmy technologiczne.
Michał Iwan, dyrektor zarządzający F-Secure w Polsce podkreśla, że jednocześnie skutecznym sposobem na ograniczenie ryzyka śledzenia, jest szyfrowanie naszej komunikacji online za pomocą rozwiązań typu VPN. Tendencja do korzystania z oprogramowania VPN znacznie nasiliła się w ostatnich latach, jednak w dalszym ciągu poziom zabezpieczenia prywatnych użytkowników nie jest wystarczający.
Niewątpliwą zaletą narzędzi VPN jest nie tylko powstrzymanie śledzenia, ale także możliwość zmiany informacji o położeniu użytkownika.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy