We wtorek na stronie Komisji Europejskiej zostały przedstawione cztery konkretne działania mające na celu „usunięcie” anonimowości związanej z obrotem kryptowalutami. Nowe prawo, jeśli wejdzie w życie, ma zapobiegać „praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu”. Nie tak dawno szeroko komentowaliśmy inny pomysł, który daje możliwość umiejscawiania tylnych furtek w oprogramowaniu, który (niestety) wszedł w życie.
Przedstawiono na razie cztery propozycje nowego prawa, na które składają się:
- utworzenie Anti-Money Laundering Authority (AMLA), czyli organu przeciwdziałającego praniu brudnych pieniędzy,
- „implementation of new rules affecting areas of Customer Due Diligence and Beneficial Ownership” – źródło,
- aktualizacja dyrektywy 2015/849/UE o przepisy dotyczące krajowych organów nadzoru,
- zmiana rozporządzenia z 2015 r. w sprawie transferów środków w celu śledzenia transferów aktywów kryptograficznych.
W praktyce oznacza to obowiązek pobierania od osób mających aktywa w kryptowalutach danych osobowych, co jest jednocześnie jawnym zakończeniem anonimowości obrotu kryptowalutami. Przekazywane dane mają obejmować: imię i nazwisko, numer konta, adres zamieszkania, numer dokumentu potwierdzającego tożsamość oraz identyfikator klienta u danego operatora kryptowaluty.
Oczywiście to jedynie propozycja i nie jest pewne, czy stanie się obowiązującym prawem. Mimo wszystko będzie to poważne zagrożenie dla prywatności, którą jednak kryptowaluty w dalszym ciągu oferują.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 1 razy