Mająca ponad 400 milionów użytkowników, firma Avast Software, zapowiedziała, że zaprzestanie gromadzić i sprzedawać dane klientów ze względu na krytykę medialną oraz rozchodzący się i odbijający echem głos obrońców prywatności.
Dyrektor generalny Avasta pan Ondrej Vlcek powiedział:
Działalność w zakresie gromadzenia danych nie jest już zgodna z naszymi priorytetami w zakresie prywatności jako firmy z branży bezpieczeństwa od tego roku jak i w latach następnych.
Firma AVAST od 2015 roku gromadziła dane użytkowników z przeglądarki internetowej i poprzez spółkę-córkę Jumpshot sprzedawała te dane w celach analitycznych międzynarodowym firmom takim jak Amazon czy Netflix.
Dochodzenie dziennikarzy z Motherboard i PCMag skłoniło senatorów USA do powołania komisji, która miała przesłuchać szefów Avasta.
Ondrej Vlcek, podczas spotkania z klientami, pracownikami i inwestorami, dodał:
Zdaję sobie sprawę, że ostatnie wiadomości o naszej spółce są odbierane nieprzychylnie przez wielu z was i słusznie pytacie o swoje prawa dotyczące zaufania do firmy. Ani AVAST ani Jumpshot nie robiły nic nielegalnego. Zakończenie praktyki monetyzacji danych to jest właściwa rzecz.
To prawda, że AVAST nie robił nic nielegalnego. Gromadzone dane anonimizował w taki sposób, że nie dało się zidentyfikować żadnego użytkownika. Takie działania były przecież opisane w licencji oprogramowania, których nikt nie czyta, a które trzeba zaakceptować podczas instalacji.
Kontrowersyjny AVAST
Pod koniec 2019 roku firma Google usunęła ze sklepu z rozszerzeniami dla przeglądarki pluginy Avasta i AVG. Chodziło o zbyt obszerne gromadzenie danych na temat komputerów. W oświadczeniu opublikowanym przez szefa Avasta, Ondreja Vlceka, mogliśmy przeczytać, że firma faktycznie korzysta z takich danych i dzieli się nimi z partnerami, ale takie dane są zanonizowane i zaszyfrowane. Nie da się jednoznacznie zidentyfikować konkretnego użytkownika po informacjach przesyłanych przez oprogramowania Avast.
To wiarygodna i transparentna zmiana w kierunku społeczności Avast
Użytkownicy, którzy już mają zainstalowane oprogramowanie AVAST, mogą zrezygnować z udostępniania danych. Menu -> Ustawienia -> Ogólne -> Ustawienia prywatności
. Należy odznaczyć dwie opcje od dołu, które wskazaliśmy strzałkami. Natomiast pierwsza opcja opowiada za udostępnianie danych o zagrożeniach i działa to w obie strony. Nie wyrażenie zgody, może pogorszyć ochronę.
Antywirus AVAST według AVLab
W naszym zestawieniu darmowych antywirusów na rok 2020 Avast Free Antivirus jest ciągle najczęściej wybieranym, darmowym zabezpieczeniem komputerów w Polsce. Firma Avast swoją popularność zawdzięcza sporym nakładom na dobrze prowadzony marketing (nawet w latach poprzednich, kiedy skuteczność ochrony pozostawiała wiele do życzenia). Od wersji „17”, czyli od premiery na początku 2017 roku, wiele zmieniło się na lepsze. Producent poprawił autorskie technologie ochronne i wydajność. Zachęcił użytkowników dodatkowymi rozszerzeniami podstawowej ochrony i nie spoczął na laurach na tle wschodzących trendów w opracowywaniu nowych sposobów zabezpieczenia komputerów.
W najnowszej wersji dodano wsparcie dla sprzętowej wirtualizacji, czyli ochronę przed malware wyskakującym z piaskownicy. Bardzo fajnym i nowym ułatwieniem jest możliwość zmodyfikowania zainstalowanych komponentów, szczególnie tych komercyjnych, które powodują wyświetlanie reklam zachęcających do przejścia na plan płatny.
W najnowszej wersji „19.8” domyślna konfiguracja Avast Free Antivirus nie jest najlepsza. Rekomendujemy włączenie „Trybu utwardzania ochrony systemu”. Nawet producent pisze, że jest to opcja przeznaczona dla niedoświadczonych użytkowników, więc dlaczego nie jest włączona?
Tryb utwardzonej ochrony uruchamia nieznany plik w wirtualnym środowisku, analizując podejrzane zmiany. Tryb ten jest bezpieczną i proaktywną metodą blokowania nowego szkodliwego oprogramowania i zagrożeń 0-day, które mogą oszukiwać technologie antywirusowe.
Dodatkowo w ustawieniach ochrony należy aktywować automatyczną naprawę dla programów potencjalnie niepożądanych. To bardzo ważne!
Największą wadą oprogramowania Avast Free Antivirus jest zbyt duża ilość komunikatów zachęcających do przejścia na plan płatny. Instalator w trybie domyślnym instaluje wszystkie moduły (nawet te komercyjne). Próba poprawienia wydajności, skorzystania z SecureLine VPN, wybrania osłony przed ransomware, czy osłony kamery internetowej, powoduje wyświetlenie okna z ofertą zakupienia licencji na pakiet Avast Internet Security lub Avast Premier. Ponadto domyślnie instalowana jest bezpieczna przeglądarka Avast Secure Browser. Podczas tego procesu użytkownik musi zdecydować się na ustawienia ekspresowe albo indywidualne (np. import zakładek z przeglądarki domyślnej). Komunikaty nie są do końca spolszczone. Mniej technicznym użytkownikom może to sprawiać trudności.
Zalecenia
Dla lepszej ochrony rekomendujemy włączenie „Trybu utwardzania ochrony systemu” i aktywowanie ochrony przed PUP.
W procesie instalacji warto odznaczyć moduły komercyjne. Użytkownicy, którzy już zainstalowali Avast Free Antivirus, mogą odinstalować niepotrzebne komponenty w zakładce „Rozwiązywanie problemów”, tym samym ograniczając komunikaty zachęcające do kupienia wersji komercyjnej.
Oprogramowanie Avast Free Antivirus, ale z włączonym trybem „Utwardzania ochrony systemu” i ochroną przed PUP, rekomendujemy tym, którzy oczekują od antywirusa szybkiego i skutecznego reagowania na pojawiające się zagrożenia. Dzięki sieci ponad 400 milionów urządzeń producent jest w stanie to zagwarantować. Podobnie jak inni dostawcy z tego regionu, użytkownicy Avast Free Antivirus są priorytetowo chronieni przed zagrożeniami pojawiającymi się w Europie.
W roku 2020 podwyższamy ocenę Avast Free Antivirus na cztery i pół gwiazdki ze względu na bardzo dobre wyniki osiągane w naszych testach na stronie https://checklab.pl/wyniki
Więcej o darmowych antywirusach na rok 2020 napisaliśmy w tym artykule.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 1 razy