Fińska firma F-Secure wydała niedawno program F-Secure Key Free – osobisty agent haseł i logowania (menadżer haseł), który jest bardzo podobny w działaniu do LastPass [ recenzja ]Dostępny jest w wersji darmowej oraz płatnej.
Program pozwala na zapisywanie loginów oraz haseł / ich generowania na strony www, dzięki czemu nie musimy zapamiętywać i zapisywać w mało bezpiecznych miejscach danych dostępu do wielu stron. A jakże wielką głupotą jest posiadanie tych samych danych do wszystkich witryn, nie trzeba specjalnie nikomu przypominać. Wystarczy, że na światło dziennie wypłynie baza danych z użytkownikami z jakiegoś serwisu a hakerzy będą mieć ułatwione pole do popisu.
Aplikacja do opanowania nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Aby skorzystać z tego programu należy założyć tzw. konto master, które będzie odpowiedzialne za logowanie do aplikacji.
Po zalogowaniu ujrzymy bardzo ładny, czytelny i przejrzysty interfejs w języku angielskim. Aplikacja jest tak prosta w użyciu, że nie sprawi nikomu problemu, jeśli się operuje jęz. angielskim na poziomie podstawowym.
Po utworzeniu danych dostępu do różnych stron internetowych, w głównym okienku programu zobaczymy listę z wcześniej utworzonymi danymi. Dane te możemy zmienić lub usunąć w każdej chwili. A jeśli na liście znajduje się duża liczba zapisanych stron, wystarczy, że skorzystamy z „szukajki”, a program odnajdzie w szybki sposób szukaną przez nas frazę.
Podczas tworzenia nowych danych, użytkownik ma wpływ na siłę hasła tj. może zdecydować czy sam ma je wymyślić, czy ma to zrobić za niego program poprzez bezpieczne generowanie trudnych haseł składających się (do wyboru każda opcja) z wielkich / małych liter np. AsdR, znaków specjalnych np. #$%i cyfr np. 098. Wygenerowane hasło może mieć od 6 do 32 znaków (do wyboru). Jeśli spojrzymy na screen poniżej powyższy opis stanie się dużo jaśniejszy.
Tak wygenerowane hasło możemy dodać do tworzonych danych dostępu, by później je szybko skopiować do odpowiedniego pola na stronie internetowej.
Wszystkie zapisane dane dostępu do witryn internetowych możemy synchronizować pomiędzy urządzeniami z systemem Andorid, Mac, Widnows. Aplikację możemy też przenosić z urządzenia na urządzenie. Nie musimy wtedy tworzyć nowego konta, aby się zalogować do konta z poprzednimi danymi, jednakże, aby to zrobić, trzeba wygenerować hasło do odtworzenia konta, zapisać je w strzeżonym miejscu i użyć go ponownie. Nie jest to wygodne rozwiązanie dla użytkownika, bowiem nie dość, że musi pamiętać hasło MASTER do aplikacji, to jeszcze trudne, wieloznakowe do odtworzenia konta.
Ale jest i na to sposób. Użytkownik może wyeksportować wszystkie dane do pliku XML. Oczywiście wiąże się z tym poważna wada. Należy taki plik albo zaszyfrować różnymi programami do tego przeznaczonymi i trzymać go na dysku, utworzyć szyfrowaną partycję za pomocą narzędzi do tego stworzonymi, np. tymi w programach antywirusowych, albo przenieść plik na pendrajwa.
A wyeksportowane dane wyglądają np. tak:
{"data":{"5d3f58c5992aee2536add1b15a803254":{"rev":2,"service":"AVLab","url":"www.avlab.pl","username":"nazwa_uzytkownika","password":"nasze_haslo","notes":"","color":"#0082d6","style":"website"}
F-Secure KEY Premium posiada dodatkowo możliwość synchronizacji danych pomiędzy urządzeniami z systemem Windows, Android i Mac, ale 14,5€ / na rok nie jest ceną przystępną za taką aplikację (przynajmniej nie na polskie realia). Jak wspomniałem na początku, F-Secure KEY Free ma jedną zasadniczą wadę w stosunku do LastPass – pluginu do przeglądarek.
Wg opisu producenta, program ten zapewnia automatyczne wypełnianie pól loginu i hasła. Niestety, ale ta opcja nijak nie chciała zadziałać na moim systemie Win7 x64 z przeglądarką Chrome. Możliwe, że aplikacja nie potrafiła współpracować z LastPass, z którego korzystam osobiście.
Jednakże F-Secure KEY Free nadal nie działał na przeglądarkach Mozilla, Opera, IE, czyli na tych, na których LastPass nie było zainstalowane. Nawet reinstalacja aplikacji nie pomogła. Jednak nie poddawałem się. Zainstalowałem F-Secure KEY Free na maszynie wirtualnej. Również z systemem Win7, ale x32.
I tutaj już aplikacja działała :]
Aby zalogować się automatycznie za pomocą aplikacji F-Secure mamy dwa rozwiązania.
1. Klikamy na pole hasła i rozwija się nam lista z zapisanymi witrynami.
2. Albo dużo łatwiejsza i szybsza metoda: wciskamy jednocześnie CTRL+F2 i pojawia się nam lista ze stronami, jakie mamy zapisane w bazie. Wybieramy odpowiednią a aplikacja sama błyskawicznie wypełnia za nas dane.
F-Secure KEY Free nie jest oczywiście bez wad. Sesja aplikacja wygasa co jakiś czas. A kiedy chcemy znowu skorzystać z automatycznego wypełniania pól, musimy znowu wpisać hasło MASTER. Na pewno jest to bezpieczna metoda, ale mało przyjazna dla użytkownika. Osobiście mnie to denerwowało.
Na zakończenie rozwiązanie problemu
Jak wspomniałem wcześniej, F-Secure KEY Free nie dział na moim systemie Windows7 x64. Skontaktowałem się z polską pomocą techniczną (która nawiasem jest wporządku, pracują tam ludzie, z którymi można porozmawiać jak człowiek z człowiekiem – jeśli wiecie co mam na myśli) i próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie, które okazało się banalne. Skoro aplikacja działa w systemie wirtualnym x32, gdzie nie ma LastPass’a, a nie działa na systemie x64, gdzie jest LastPass – zapewne on musi powodować konflikt.
I tak też jest. To LastPass powoduje konflikt. I tutaj uwaga!
LastPass jest dostępny do instalacji w dwóch „trybach”. Jeden z nich instaluje LastPass jako aplikację, jest ona wtedy dostępna na liście programów w panelu sterowania, a plugin LastPass zostaje dodany do wszystkich zainstalowanych przeglądarek. W drugim „trybie” LastPass możemy zainstalować jako sam plugin do jednej tylko przeglądarki, poprzez dodaj rozszerzenie.
Po odinstalowaniu LastPass jako aplikacji z trybu pierwszego (nie usuwałem jej z Chrome), F-Secure KEY Free na Mozilli, IE i Operze działał poprawnie.
Na zakończenie
F-Secure KEY Free doskonale sprawdzi się w generowaniu bezpiecznych haseł, ale nie jest aż tak przyjemny w użytkowaniu jak LastPass, właśnie za sprawą wygasania sesji. Oczywiście, jest to bezpieczne, ale nie za bardzo przyjazne użytkownikowi. Lista zapisanych witryn internetowych po wciśnięciu klawiszy CTRL+F2 również mogłaby być bardziej widoczna i zaprojektowana lepiej od strony graficznej. Wybór pozostawiamy Wam.
Są to niewielkie „błędy”, które nie przekreślają tej aplikacji. F-Secure KEY Free jak najbardziej spełnia swoją funkcję. Jest bardzo dobrze przemyślanym menadżerem haseł, bowiem geniusz tkwi w prostocie. Polecamy wypróbowanie aplikacji. Można ją pobrać ze strony producenta [ klik ]
Wady
- Wygasająca sesja – która de facto nie może być wielką wadą, bowiem została ona zaprogramowana z myślą o bezpieczeństwie. Należy mieć to na uwadze.
Zalety
- doskonała aplikacja z silnym szyfrowaniem do generowania i przechowywania haseł
- bardzo prosta obsługa programu oraz przemyślany i intuicyjny interfejs
- dostępna jest wersja darmowa na 3 systemy operacyjne
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy