Nie wszystkie luki na stronach internetowych są szkodliwe – a przynajmniej nie dla nas, użytkowników końcowych. Za to mniej powodów do zadowolenia może mieć sam producent oraz dystrybutorzy rozwiązania ESET NOD32 Antivirus, bowiem bug na stronie eu-eset.com/me/activate pozwala wygenerować dowolną ilość nazw użytkowników i przypisanych do nich haseł umożliwiając korzystanie z „pełnoprawnej” licencji obligującej do pomocy technicznej, aktualizacji baz sygnatur oraz aktualizacji samych plików oprogramowania.
Na samym początku uspokajamy wszystkich – podatny na atak nie jest program antywirusowy, ale strona producenta. Luka została odkryta przez Mohameda Abdelbaseta Elnoby’a podczas rejestracji nowego konta użytkownika na stronie eu-eset.com/me/activate. Niezależny badacz odkrył podatność w mechanizmie uwierzytelniania, która umożliwia wykonać atak SQL Injection.
Ataki tego typu skierowane w web aplikacje i strony internetowe są bardzo często wykorzystywane przez hakerów. Osoba atakująca wstrzykując odpowiednio spreparowany parametr bezpośrednio przekazywany do zapytania SQL może uzyskać np. dostęp do bazy danych (zapis, odczyt, lub to i to), ominąć uwierzytelnienie lub wykonać własny kod w systemie operacyjnym, na którym pracuje baza lub web serwer.
W przypadku tej podatności potencjalny atakujący może wykorzystać bug w mechanizmie uwierzytelniania i wygenerować bezpłatną licencję na program ESET NOD32 z licencją na 1 rok, która normalnie kosztuje 29 dolarów.
O ile nam wiadomo ESET nie prowadzi własnego Bug Bounty, ale w ramach podzięki zaproponowali Mohamedowi jedną licencję na program ESET Smart Security, co wydaje się wręcz śmieszną nagrodą za „wagę” odkrycia. Zresztą, sam Daniel Chromek – Cheff Information Security Officer stwierdził, że nagroda ta jest po prostu „żałosna”. Doszło nawet do tego, że producent potwierdził jakoby witryna eu-eset.com jest od nich zależna, jednak może być zarządzana i prowadzona przez firmę trzecią lub autoryzowanego dystrybutora na region Bliskiego Wschodu.
