Marka Bitdefender rośnie w oczach. Coraz więcej vendorów oprogramowania antywirusowego wykorzystuje ich technologie we własnych produktach. Ostatnio do tego grona dołączyły dwie polskie firmy – Arcabit [ recenzja Arcabit Internet Security 2014 ] oraz recenzowany w tym artykule FM Ultimate Protection 2014 z premierą dnia 14 marca 2014 roku.
W poprzedniej wersji produkt firmy FileMedic był doskonałym przykładem antywirusa, który tylko „był” w systemie. Nie zapewniał żadnej ochrony a w dodatku jego apetyt na zasoby był ogromny w porównaniu do możliwości [ recenzja ].
Dzień recenzji zeszłorocznej wersji był wyjątkowy. Muszę przyznać, że do tego momentu nie widziałem i nie testowałem gorszego programu niż FileMedic. A fakt, iż projekt Filemedic Antivirus 2012 upadł, nikogo chyba nie dziwił w branży.
Kilka miesięcy później pojawił się u nas artykuł silniki antywirusowe – recepta dla polskiej branży antywirusowej. Wszystko co zostało w nim opisane ziściło się w dniu premiery Arcabit 2014 i produktów marki FM Antivirus. Chyba sami vendorzy doszli do wniosku, że słabym produktem nie zwojują runku. Arcabit zdecydowanie poprawił swój program. A jak jest w przypadku FileMedic Sp. z o.o?
Bystre oko użytkownika szybo zauważy wielkie podobieństwo w interfejsie Bitdefendera i FM. Nawet proces instalacji jest łudząco podobny. Różnice widać w zastosowanej czcionce i kolorystyce. W skrócie – użytkownik otrzymał zupełny klon technologii Bitdefender, lecz w innym opakowaniu. Czy to źle? Jeśli chodzi o wykrywalność zdecydowanie nie.
Polski użytkownik do tej pory, który chciał mieć na pokładzie swojej maszyny polskie oprogramowanie antywirusowe, musiał wybierać pomiędzy korzystaniem na siłę z polskich i słabych produktów a ochroną swojego komputera. Na szczęście sytuacja się zmieniła. Od teraz FileMedic Sp. z o.o oraz Arcabit oferują znacznie zwiększoną ochronę, polski interfejs oraz pomoc techniczną w języku ojczystym.
Co mamy pod maską FM Ultimate Protection 2014?
Jak nie trudno się domyślić, wykorzystane technologie do ochrony pochodzą od Bitdefendera, obecnie jednego z liderów w branży antywirusowej. Oprócz standardowej ochrony w czasie rzeczywistym wyposażoną w technologię pod nazwą PhotON (inteligentne skanowanie) , użytkownik otrzymuje:
- zaimplementowaną ochronę przeglądarek, która bazuje na fantastycznym dodatku Bitdefender Trafficlight. Plugin nie dość, że jest darmowy to jeszcze zapewnia doskonałą ochronę podczas surfowania po sieci czy korzystania z systemów płatności.
- moduł antyspamowy, który integruje się z klientami poczty: Thunderbird 3.0.4 (lub nowszy), Outlook 2007, 2010, 2013, Outlook Express oraz Windows Mail (32 bity)
- optymalizację ustawień systemu, w tym usuwanie zbędnych plików (coś na zasadzie programów pokroju CCliener)
- automatyczne wyszukiwanie luk, które zaproponuje instalację łatek bezpieczeństwa Windows (za tą funkcjonalność użytkownicy zawsze cenili Bitdefendera)
- moduł szyfrowania plików na dysku
- niszczarkę plików
- moduł antykradzieżowy, dzięki któremu zlokalizujemy komputer. Dokładność lokalizacji uzależniona jest od sposobu połączenia z internetem – moduł stara się ustalić położenie najdokładniej na ile to możliwe na podstawie topologii sieci.
- szyfrowanie komunikacji w programach Yahoo! Messenger i Skype
- filtr anyphishingowy – ściśle powiązany z ochroną przeglądarki
- kontrola rodzicielska, która może być zarządzana z dowolnego miejsca i komputera z dostępem do internetu
- bezpieczne wyszukiwanie – wyniki wyszukiwania są sprawdzane przez moduł ochrony www zaimplementowany w FM Ultimate Protection pod kątem zagrożeń. Jeśli strona jest bezpieczna, obok hasła z wynikiem wyszukiwania pojawia się zielona ikonka
- dwukierunkowy firewall
- antyspam wykorzystujący technologię w chmurze
Słowo podsumowania
Oceniając program antywirusowy musimy być obiektywni. Należy więc zapomnieć o zeszłorocznym produkcie Filemedic Antivirus 2012 i skupić się na obecnej.
Jeśli nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Pomimo, że programowi nie można już nic zarzucić (w końcu Bitdefender to jeden z najlepszych obecnie programów zabezpieczających) w kwestii ochrony, czuć pewien niedosyt, który wyraża się się brakiem polskich technologii antywirusowych. Korzystanie z cudzych rozwiązań nie jest przecież złe, ale z drugiej strony sprzedaż tego samego Bitdefendera w pudełku marki FM Antivirus może wywoływać różne opinie użytkowników. Sami musicie zdecydować czy kupić produkt z linii FM Antivirus czy Bitdefendera – ale w końcu czy to nie jest to samo? No nie 🙂 Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Strona producenta: http://fmantivirus.com
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy