Hiszpański producent Panda Software w ostatnich miesiącach pozytywnie nas zaskakuje. Nie dość że jego oprogramowanie w wielu testach zdobywa wysokie noty, pokonuje takich rywali jak AVG, avast!, Bitdefender, Avira, Emsisoft, Kaspersky, to w dodatku udostępnia ochronę użytkownikom całkowicie za darmo. Kilka dni temu odbyła się premiera produktów z serii 2015, a dzisiaj przyjrzymy się, co dodatkowo oferuje użytkownikowi płatna i bardziej rozbudowana Panda Internet Security 2015.
Jakie mamy nowości w wersji 2015?
Cytując producenta – „Całe oprogramowanie antywirusowe oparto o chmurę, program nie korzysta z tradycyjnych sygnatur przechowywanych na komputerze użytkownika” – co roku przypomina nam to zespół od wizerunku Pandy i można wyrobic sobie pogląd na tego typu podejście do „rzetelnych” informacji kierowanych w stronę użytkownika. Program od ładnych paru lat nie korzysta z tradycyjnych sygnatur przechowywanych lokalnie, jedynie zawiera na dysku ich cache, na wypadek ochrony OFFLINE (bez internetu). Panda Software umieszczając to zdanie „nowościach” na rok 2015 dziwnie postępuje. Ale zostawmy marketingową papkę i skupmy się na tym co jest naprawdę ważne:
- poprawiono kod silnika antywirusowego, skupiono się w szczególności na wydajności i współdziałaniu z innymi modułami – technologia pod nazwą XMT Smart Engineering
- zastosowano heurystykę dla plików nie posiadających cyfrowego podpisu (dla wykrywania nowego złośliwego oprogramowania),
- zmieniono lekko interfejs na ten w stylu darmowej Pandy,
- wprowadzono moduł Rescue Kit, pozwalający na ładowanie zainfekowanego komputera w trybie awaryjnym i jego naprawę,
- dodano nowy moduł Tuneup, pozwalający na utrzymanie porządku i czystości systemu,
Co oferuje Panda za ponad 160PLN/1PC lub ponad 200PLN/3PC?
Cena może nie jest super zachęcająca, ale program wyposażono w sporo funkcji. Oczywiście oprócz standardowego modułu antywirusowego, w tym przypadku opartego o cloud computing, otrzymujemy dodatkowo:
- firewall do skanowania ruchu sieciowego generowanego przez system i aplikacje,
- ochronę Wi-Fi, która we współpracy z firewallem zabezpiecza przed włamaniami i atakami z sieci,
- kontrolę rodzicielska pozwalającą na ochronę aktywności online dzieci / użytkowników jednego komputera przypisanych do konkretnego konta,
- kontrolę dostępu do poufnych danych, możemy określić chronione foldery, do ktorych dostęp będą miały zablokowane inne aplikacji np. Cryptolocker szyfrujący pliki,
- kontrolę aplikacji, która może bezpośrednio blokować wykonywanie programu lub poprosić o potwierdzenie przed przystąpieniem do instalacji,
- szczepionkę USB, która automatycznie wyłączy (jeśli to ustawimy w opcjach) funkcję autorun dla każdego podłączonego pendrajwa, zapobieży to rozprzestrzenianiu się złośliwego oprogramowania poprzez zewnętrzne napędy USB.
Rzuk okiem na testy
Płatna Panda Internet Security nieczęsto bierze udział w testach porównawczych. Producent wysyła w bój darmową aplikację, która zdobywa coraz szersze grono zwolenników. Nie ma się co dziwić, bo:
1. Tylko w ostatnich 5 miesiącach, darmowa Panda w testach AV-Comparatives zawsze zdobywała rewelacyjne wyniki: w marcu 99,7%, w kwietniu 100% razem z Bitdefenderem, w maju 100% (na równi z Bitdefenderem), w czerwcu 99,9%, w lipcu 99,9%, zresztą, sami zobaczcie: http://chart.av-comparatives.org/chart1.php
2. W kwietniu, w badaniu AV-Test na systemie Windows 8.1, ochrona przeciwko malware zero day wyniosła 94%, wykrywalność innych wirusów odkrytych w ciągu ostatniego miesiąca była na poziomie 98%. W innym badaniu tego samego labu Panda Antivirus Free otrzymała najwyższe noty w ochronie systemu WIndows XP + SP3: http://avlab.pl/test-programow-antywirusowych-w-systemie-windows-xp
Jeśli chodzi o wydajność nie jest źle, ale jak to mówią – zawsze może być lepiej, tym bardziej, że Panda to aplikacja oparta o chmurę, wieć jej aktywność lokalna powinna być ograniczona do minimum.
Panda Internet Security 2015 w systemie Windows 7 Professional 7 x32 + SP1, w spoczynku potrzebowała do swojego działania 127 MB pamięci RAM (dostępna pamięć to 2048 MB, zapotrzebowanie przez Windows bez antywirusa – 420 MB, z antywirusem to 547 MB). Wpływ Pandy na spowolnienie operacji systemowych był na poziomie 1,4 proc. w ciągu 5 minutowego testu.
Patrząc na duże możliwości ochronne darmowej Pandy Antivirus Free nie da się nie zauważyć, że jest to i tak okrojona wersja w porównaniu do Internet Security 2015 lub Global Protection 2015. Pakiet Internet Security 2015 wyposażony jest dodatkowo w takie funkcjonalności jak: firewall, ochrona sieci WiFi, kontrola rodzicielska… Pełne porównanie:
Podsumowanie
Jeśli chodzi o wady programu to widać, że niektóre funkcje nie są w ogóle przetłumaczone (zaawansowana ochrona firewalla), w dodatku biją po oczach inne literówki i błędy fleksyjne, które sprawiają wrażenie, że przy tłumaczeniu nie pracował Polak. Wydajność programu, a w szczególności interfejs nie działa zbyt szybko. Nie zapominajmy, że Panda to program oparty o chmurę w 99% , dlatego też lokalne operacje powinny być ograniczone do minimum (co jak widać nie zawsze się udaje zrealizować).
Co do wykrywalności, Pandzie nie można nic zarzucić. Okrojona z funkcji, darmowa Panda Antivirus Free osiąga najlepsze wyniki i usuwa zagrożenia tak samo skutecznie, jak drogie pakiety Internet Security. Gdyby odpowiednio skonfigurować Pandę Internet Security 2015 i przetestować ją wraz z innymi programami, jej wynik zapewne byłby w czołówce.
Program Panda Internet Security 2015 polecamy!
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy