Wszystkie wiadomości, które chcemy przekazać, są dobre. Jeżeli uważnie śledzicie poczynania firmy z Singapuru to zapewne wiecie, że SecureAge Technology instaluje się na kolejnych, światowych rynkach. Jako Polacy jesteśmy w TOP5 wszystkich użytkowników z całego świata, którzy wybierają rozwiązanie opracowywane w całości w Singapurze przez potentata SecureAge Technology. No dobra, przyznajmy, że SecureAPlus korzysta z zaplecza technologicznego firm trzecich, ale nie jest to coś w rodzaju zintegrowanych silników skanujących, lecz dodatkowej sugestii podczas wykrywania potencjalnie złośliwego oprogramowania (nie ma tutaj mowy o spowalnianiu systemu).
SecureAPlus w nowym wydaniu
W SecureAPlus już za kilka dni będą duże zmiany licencyjne. Z dniem 23 września 2019 roku:
— SecureAPlus Premium zmieni nazwę na Pro i będzie kosztować USD29.99. Wersja trial będzie obowiązywać przez całe 90 dni, co jest w tej branży czymś wyjątkowym, ale nie w produktach dla firm. Tak, wersja Pro z silnikiem offline marki Avira, będzie przeznaczona dla biznesu, a także — zdaniem producenta — SecureAPlus Pro będzie dla zaawansowanych użytkowników, którzy potrzebują najlepszego dostępnego zestawu narzędzi do ochrony przed wszelkiego rodzaju zagrożeniami. W tej wersji będzie możliwa bardziej zaawansowana konfiguracja dostępnych modułów niż w odmianach niżej opisanych.
— Pojawi się SecureAPlus Essentials z ceną USD19.99, ale tak naprawdę będzie to dotychczasowa, dobrze znana i płatna wersja SecureAPlus Premium, która przez rok była bezpłatna dla nowych użytkowników. Essentials ma być dobrą propozycją dla użytkowników, którzy chcą zarządzać kilkoma urządzeniami w domu albo w swojej jednoosobowej firmie. Klienci uzyskają dostęp np. do powiadomień e-mail w przypadku znalezienia zagrożenia na chronionym urządzeniu.
— SecureAPlus Lite zastąpi SecureAPlus Premium, czyli odmianę Freemium. Po roku użytkownik musiał wykupić licencję, która i tak była bardzo tania, nawet po przeliczeniu na złotówki. Mógł też polecać oprogramowanie znajomym (albo zakładać fałszywe konta) i w ten sposób zdobywać punkty (jak w Dropbox), które można wymieniać na dodatkowe miesiące ochrony. Czyli to, co kiedyś było „Premium”, ale bezpłatne przez 12 miesięcy (czyli Freemium), teraz będzie nazywało się SecureAPlus Lite. Jest to wersja darmowego antywirusa, który będzie miał pewne ograniczenia (co jest zrozumiałe).
Producent przygotował specjalną stronę internetową, na której wymienia wszystkie zmiany. Poproszono AVLab również o przygotowanie recenzji, którą rozpoczniemy po oficjalnej premierze nowych wersji SecureAPlus.
Jeśli chodzi o skuteczność ochrony przed szkodliwym oprogramowaniem, to nie mamy żadnych złudzeń. Nasze testy bezpieczeństwa, a także naszej nowej organizacji CheckLab.pl pokazują, że mamy do czynienia z produktem wysokiej klasy w przystępnej cenie dla użytkowników z Polski.
SecureAge Technology w USA
We wrześniu firma SecureAge Technology otworzyła nowe biuro w Waszyngtonie. Na amerykański rynek trafiło nowe rozwiązanie o nazwie SecureData, która zapewni rządowi, przedsiębiorstwom oraz konsumentom narzędzia szyfrujące na poziomie plików, w spoczynku oraz w locie. Produkt szyfruje dane przy użyciu PKI (infrastruktury klucza publicznego) i jest wyposażony w zintegrowane białe listy aplikacji. Zwalcza także złośliwe oprogramowanie, ataki zero-day i zaawansowane ataki ukierunkowane, które mogą prowadzić do naruszenia bezpieczeństwa danych.
Założyciel i dyrektor generalny SecureAge, Ngair Teow-Hin, powiedział:
USA to następny krok w rozwoju firmy. Rozwiązanie SecureData chroni informacje w spoczynku lub w ruchu. Technologia została zaakceptowana przez klientów w Singapurze oraz przez rząd Singapuru i wojsko. SecureData jest również wykorzystywany przez biura rządowe w Tokio i Hongkongu, aby zapobiegać kradzieży poufnych, ściśle tajnych danych i prób wtargnięcia do wewnątrz organizacji.
Oczekuje się, że USA to lukratywny rynek dla SecureAge Technology, ponieważ naruszenia danych kosztowały amerykańskie firmy średnio 7,9 mln USD w 2018 roku.
SecureAge Technology udostępnia swój kod rządowi i firmom
Zawirowania wokół firm Kaspersky, a także Huawei zmuszają producentów takich jak SecureAge Technology, szczególnie dostawców technologii z Azji, aby pokazały swój kod na wypadek ewentualnych tylnych furtek. Szef firmy tak to skomentował:
Aby złagodzić obawy związane z bezpieczeństwem narodowym USA w stosunku do zagranicznych produktów zabezpieczających, zezwalamy na weryfikację kodu źródłowego przez klientów, którzy mogą nie tylko przeglądać kod źródłowy w swojej siedzibie — lub u nas w Waszyngtonie — ale także mogą wprowadzać własne modyfikacje i tworzyć własne, dostosowane wersje naszych produktów dla swoich potrzeb.
SecureAge Technology twierdzi, że ich oprogramowanie zostało w taki sposób utworzone, aby agencje rządowe albo wojsko mogło usunąć np. algorytmy szyfrujące używane domyślnie i wdrożyć te swoje, wymagane przez prawo lokalne. Domyślnie SecureData wykorzystuje AES-256 do szyfrowania plików.
W jednym zdaniu możemy jeszcze zdradzić, że SecureAge Technology przychylnie patrzy na nasz polski rynek. Nie mamy żadnych wątpliwości, że dodatkowa konkurencja będzie mile widziana. Poza tym uważamy, że SecureAge Technology to firma, którą warto obserwować.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy