„Greta on the Shelf” to nowa lalka, w której zaszyto szereg sensorów monitorujących otoczenie. Zabawka potrafi monitorować temperaturę otoczenia i kiedy na przykład otworzysz drzwi przy włączonych kaloryferach w domu, skończy się to wykładem na temat globalnego ocieplenia i walki z emisją dwutlenku węgla…
Zaprogramowane czujniki potrafią o wiele więcej i na przykład pozostawienie włączonego światła w pokoju lub otwartej lodówki obudzi lalkę, która potrafi wykrzykiwać proste zdania typu „Jak śmiesz!” albo „Zniszczyłeś moje dzieciństwo!”.
Wiadomo, że samochody charakteryzują się różną emisją spalanych gazów w wyniki pracy silnika. Ma to bezpośrednie przełożenie na emisję gazów cieplarnianych, chociaż w marginalnym znaczeniu w doniesieniu do jednego pojazdu. Nic to, lalka i na to potrafi zareagować, że jeździsz swoim SUV-em, zamiast korzystać z komunikacji miejskiej.
Twórcy zabawki mają poczucie humoru, bo lalka reaguje np. na używanie plastikowej słomki zamiast picia z kubka. Tak samo kiedy używasz foliowej torby. Jeżeli zauważy w domu plastikową choinkę, to też nie spodoba jej się to. Jedną z najzabawniejszych sytuacji jest obserwowanie tego, co rodzice robią w łóżku – cytujemy za producentem: „Rodzice biorący udział w nielegalnych działaniach, które mogą prowadzić do powstania większej liczby ludzi”. ? ? ?
„Greta on the Shelf”, obserwując otocznie, potrafi reagować na zaprogramowane scenariusze. Producent lalki to ludzie o wysublimowanym poczuciu humoru — lalka codziennie „komunikuje się” z międzynarodową grupą ds. zmiany klimatu w strukturach ONZ i donosi na swoich właścicieli. W zasadzie niekoniecznie musi to być bożonarodzeniowy żart, szczególnie w erze Internetu Rzeczy…
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy