Niezbyt popularne wśród polskich użytkowników domowych rozwiązania Trend Micro, nie wiedzieć czemu są często pomijane na forach komputerowych w działach świadczących pomoc w wyborze programów antywirusowych. Jak pokazał nasz poniższy test, ochrona przeglądarki Trend Micro stoi na najwyższym poziomie i umożliwia blokowanie większości zagrożeń jeszcze przed zapisaniem ich na dysk twardy komputera, także ochrona przed phishingiem to klasa sama w sobie.
Więc tak naprawdę, w czym leży problem popularności Trend Micro? W języku angielskim? A może w braku polskiej pomocy technicznej? Tak czy inaczej, jeśli stoicie przed wyborem programu antywirusowego, warto zapoznać się z możliwościami Trend Micro oraz zapoznać się z różnicami w poszczególnych wersjach produktów: Premium Security 10, Maximum Security 10, Internet Security 10, Antivirus + Security 10 oraz Antivirus for Mac.
Testowany poniżej Trend Micro Antivirus + Security oznaczony przez producenta jako „10” lub „2016”, to najbardziej okrojona wersja przeznaczona dla systemów Windows. Pod tym linkiem możecie zapoznać się ze szczegółowymi różnicami w poszczególnych wersjach. Jeżeli więc nie potrzebujecie modułu do optymalizacji systemu, kontroli rodzicielskiej, antyspamu, ochrony kont społecznościowych (Facebook, Google+, Twitter, and LinkedIn), Trend Micro Antivirus + Security 10 może stanowić świetną alternatywę dla konkurencji.
Nowości w wersji 2016
No cóż… producent postarał się o nowy design i kompatybilność z Windows 10 – podczas testów nie zauważyliśmy żadnego błędnego i dziwnego działania aplikacji antywirusowej. Program przez okres testowania działał stabilnie i „lekko”.
Poprawiono także działanie kilku składników ochrony oraz dodano całkiem nowe moduły, m.in. Active Document Control, czyli ochronę przed zaszyfrowaniem ze strony ransomware (trochę późno :/), nowy składnik blokujący exploity, skaner certyfikatów SSL na stronach www oraz kilka innych funkcjonalności. Poprawiono także wydajność aplikacji antywirusowej.
Trend Micro – Ochrona w czasie rzeczywistym
Aby sprawdzić ochronę w czasie rzeczywistym rozwiązania Trend Micro Antivirus + Security 10, zainstalowaliśmy program na maszynie wirtualnej Windows 10 Pro x64 o parametrach: 3GB RAM DDR3, AMD FX-6300 z przydzielonymi trzema rdzeniami. W systemie zainstalowano także przeglądarkę Google Chrome i podstawowe programy, takie jak przeglądarkę plików graficznych, Microsoft Office 2013, Adobe Reader oraz kilka innych programów.
Program antywirusowy przed testem został zainstalowany na ustawieniach domyślnych oraz przez cały okres badania miał dostęp do internetu.
Test jak zwykle podzielono na trzy fazy:
1. Pierwszy etap zakładał zablokowanie szkodliwego oprogramowania już w przeglądarce Chrome (wyłączono blokadę przed malware). Sekwencyjnie uruchamiano 40 złośliwych stron www, które zawierały różnego typu szkodliwe pliki. Trend Micro Antivirus + Security 10 już w przeglądarce zablokował 38/40 linków prowadzących do szkodliwych plików wykonywalnych EXE.
2. Po zapisaniu na dysk pozostałych dwóch szkodliwych plików, rozpoczął się etap drugi. Jedno z zagrożeń nie zostało dopuszczone do uruchomienia przez system Windows, z powodu wycofanego certyfikatu przez główny urząd CA:
3. W trzecim etapie, gdzie złośliwy kod jest uruchamiany, a do ochrony rzucone są wszystkie technologie ochronne (analiza statyczna, dynamiczna i emulowanie kodu, itp.), ostatnia próbka została uruchomiona, a antywirus zablokował szkodliwy plik.
Test anty-phishingowy
Test ten miał na celu sprawdzić wykrywalność stron typu phishing, a więc takich, które wyłudzają od ofiary dane dostępowe do banków, numery kart płatniczych oraz loginy i hasła do różnych witryn.
Warto mieć na uwadze, że strony wykorzystane w teście nie były starsze niż 24 godziny. Trend Micro Antivirus + Security 10 wykrył aż 19/20 stron, które próbowały wyłudzić od testera różne informacje.
Wydajność
Badanie to miało za zadanie sprawdzić dokładne zużycie procesora i pamięci RAM przez procesy antywirusa. Pomiary odzwierciedlają rzeczywiste wykorzystanie zasobów przez procesy aplikacji antywirusowej, zarówno dla RAM jak i CPU.
W trybie jałowym, podczas 5-minutowego testu wyniki zbierano co jedną sekundę. Średnio, procesy programu do działania potrzebowały 0,063% czasu procesora i ~20MB pamięci RAM.
Podczas 5-minutowego skanowania (pełne skanowanie) procesy średnio zużywały 39,807% czasu procesora i ~120MB RAM.
Program po zainstalowaniu i uruchomieniu przez około 5 minut potrzebował do działania ponad 200MB, jednak wartość ta z czasem malała. Prawdopodobnie antywirus wykonywał w tle szybkie skanowanie plików systemowych. Później program działał całkiem żwawo, a jego wpływ na komfort pracy nie był odczuwalny.
Wybór programu antywirusowego jest kwestią naprawdę trudną. Należy przeanalizować wszystkie za i przeciw, a często kwestia ta nadal jest trudna do rozstrzygnięcia. Jeżeli więc nie jesteście pewni, czy Trend Micro Antivirus + Security 10 może być dobrym wyborem – odpowiadamy – TAK. Polecamy program wszystkim niezdecydowanym.
Roczna licencja Trend Micro Antivirus + Security 10 dostępna jest za niecałe 30 dolarów, która przeznaczona jest do ochrony jednego PC. Natomiast na stronie TrendMicro.pl ochronę możecie kupić już za 59zł, jednak uwaga – nie dajemy gwarancji, że sprzedawana wersja będzie tą najnowszą, a więc Trend Micro Antivirus + Security 10 (2016). Biuro odpowiedzialne za kontakt w Polsce nie odpowiada na nasze telefony.
Jeżeli potrzebujecie pomocy z programem oraz zakupem licencji, możecie skierować swoje pytania na nasze niedawno powstałe forum AVLab. Wystarczy zarejestrować się i napisać temat w dziale „producenci” i przejść do poddziału „Trend Micro”.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy