Firma Google twierdzi, że skanuje wszystkie aplikacje na smartfonach i tabletach z systemem Android pod kątem złośliwego oprogramowania. Jak pokazuje rzeczywistość, chyba nie do końca radzi sobie ze skalą tego przedsięwzięcia. Test przeprowadzany od listopada 2017 do marca 2018 pokazuje, że aplikacje antywirusowe na Androida zapewniają dużo lepszą ochronę niż wbudowane narzędzie Google Play Protect.
Podjęte przez firmę Google zobowiązanie odnośnie ochrony swoich użytkowników przed złośliwymi aplikacjami, jest owszem ambitne i godne szacunku, jednak sama ochrona wciąż nie funkcjonuje tak, jak firma Google by sobie tego życzyła. Potwierdza to wynik testu przeprowadzonego w ciągu 6 miesięcy. Testowane oprogramowania antywirusowe, jak również narzędzie Google Play Protect, miały za zadanie wykryć prawie 9500 świeżo zainfekowanych aplikacji oraz w drugiej kategorii testu przefiltrować ponad 8500 aplikacji zawierających przykłady złośliwego oprogramowania zidentyfikowanych 2 tygodnie wcześniej.
Google Play Protect jest na szarym końcu
Przed wszystkimi aplikacjami zabezpieczającymi postawiono najpierw zadanie wykrycia 3200 zupełnie nowych przykładów złośliwego oprogramowania w teście typu „real world”. Kolejnym celem było wykrycie zbioru referencyjnego złożonego z kolejnych 2800 aplikacji zawierających złośliwe oprogramowanie, które już od dwóch tygodni infekowało urządzenia w sieci Internet. Łącznie należało więc przefiltrować około 18 000 złośliwych aplikacji.
Narzędzie Google Play Protect znalazło się daleko w tyle, osiągając wykrywanie na poziomie 56.8% i 61.5%.
Prawie wszystkie programy antywirusowe osiągnęły znacznie lepszy wynik niż Google Play Protect. Anity, Cheetah Mobile, G Data, Sophos, Symantec, Tencent, Trend Micro, Alibaba, Avast, McAfee, PSafe, Bitdefender, Kaspersky Lab, AhnLab, F-Secure i Ikarus to producenci mobilnych antywirusów, którzy osiągnęli ZNACZNIE lepsze rezultaty niż zabezpieczenia Google.
Warty podkreślenia jest fakt, że badanie przeprowadzane były przez niezależny instytut badawczy, dzięki czemu użytkownicy mają 100% pewności, że za wynikami stoją „twarde dowody” w postaci liczb i efektów.
– tłumaczy Robert Dziemianko z G Data.
Firma Google stawia sobie za cel zapewnienie większego bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom systemu Android. Nie do końca jej to wychodzi. Po takich wpadkach jak: reklamy pornograficzne w aplikacjachj, fałszywe aplikacje logowania do polskich banków, czy 700 000 zainfekowanych programów znalezionych w oficjalnym sklepie Google – czy po tym wszystkim można jeszcze „ufać” domyślnym zabezpieczeniom Google?
Bieżące wyniki testu dla narzędzia Google Play Protect pokazują, że nie warto ślepo zawierzać skanerom firmy z Mountain View w rozpoznawaniu złośliwych aplikacji. To zadanie ciągle lepiej realizują antywirusy.
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy