W zeszłym tygodniu Facebook zaprezentował nową opcję zwaną Scrapbook (albumy). Pozwala ona rodzicom na organizację i wspólne śledzenie zdjęć ich dziecka na stronie. Zespół ekspertów ds. bezpieczeństwa producenta oprogramowania Bitdefender również wyraził swoje wątpliwości. Funkcja została również ostro skrytykowana przez różne osoby, twierdzące, że rodzice nie powinni w ogóle publikować zdjęć swoich dzieci na portalach społecznościowych, dbając o ich doczesną i przyszłą prywatność oraz reputację.
Wielu rodziców zaniepokojonych swobodnym przepływem zdjęć ich dzieci zaczęło ponownie się zastanawiać nad decyzją o publikacji fotografii w mediach społecznościowych. Jak twierdzą twórcy Facebooka, nowa opcja ma jedynie na celu uporządkowanie ich w jednym miejscu. Ale czy nie pozwala również wystawienie ich wszystkich, jak na talerzu? Producent oprogramowania Bitdefender w swoich newsach często wspomina o niebezpieczeństwach dotyczących dzieci – od pornografii dziecięcej, (do której niestety często przykładają swoją rękę również rodzice publikując niewinne zdjęcia małych dzieci np. na plaży), poprzez stalking (nagabywanie poprzez internet, telefon), aż po wyłudzenia. W internecie, nie tylko na portalach społecznościowych należy kierować się rozwagą.
Magazyn Times poświęcił nawet kolumnę na wzmiankę o nowym sposobie organizacji Facebooka. Warto zastanowić się nad udostępnianiem fotografii dziecka w ogóle, dbając o względy jego bezpieczeństwa. Zważając na różnego rodzaju akty prawne występujące w wielu krajach obu półkul, zdjęcia małych dzieci nie powinny się pojawiać w internecie w ogóle, aż do przekroczenia odpowiedniego, nastoletniego wieku. Warto pomyśleć, jak dziś wpływamy na przyszłość naszego dziecka i jaki będzie to miało wpływ na jego przyszłość.
Administrację nad zdjęciami w Scrapbook mogą sprawować partnerzy pozostający w związku na Facebooku. Zdjęcia dziecka są oznaczane specjalnym tagiem, a w samym Scrapbooku nie działa oznaczanie twarzy. Natomiast rodzina (np. dziadkowie) mogą rozpocząć subskrypcję tego albumu, aby otrzymywać powiadomienia i być na bieżąco z nowymi zdjęciami
Przypisywanie zdjęć do konkretnej osoby, nawet, jeżeli jest nią małe dziecko, może być początkiem innych funkcji, np. w późniejszym czasie będzie można je przypisać do przyszłego profilu dziecka, gdy te ukończy 13 lat. Trudno w to uwierzyć w czasach, gdzie tak duży nacisk kładziony jest na wykrywanie twarzy i jak sami możemy zauważyć, w większości wypadków dodawania nowych zdjęć, strona celnie dobiera twarze osób obecnych na zdjęciach. Ma to na celu jak najlepszą identyfikację naszej osoby i nie ma nic wspólnego z prywatnością i bezpieczeństwem. Jeżeli chcemy chronić prywatności i bezpieczeństwa zdjęć, po prostu ich nie udostępniajmy.
Natomiast, jeśli już chcemy chwalić się naszymi pociechami, pamiętajmy, że możemy ograniczyć widoczność zdjęć, korzystając z dostępnych funkcji ograniczeń wyświetlania – na Facebooku można zmienić je przy każdym poście (opcja: publiczne, znajomi, tylko ja, ustawienia niestandardowe w panelu znajdującym się nad treścią postu). Ograniczy to widoczność dla osób postronnych i poprawi bezpieczeństwo. Funkcja Scrapbook w tej chwili dostępna jest wyłącznie w Stanach Zjednoczonych.
źródło: Bitdefender
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy