Przez dokładnie 12 miesięcy korzystałem z rozwiązania bezpieczeństwa F-Secure Total. Oprogramowaniem zabezpieczam dwa komputery osobiste, komputery członków rodziny oraz urządzenia mobilne ze systemem Android. W tym czasie przez moje środowisko pracy przewinęło się setki próbek złośliwego oprogramowania. Spędziłem niezliczoną ilość godzin na realizacji planów związanych z małym biznesem, który prowadzę oraz przy tworzeniu treści dla AVLab i partnerów serwisu. Przy pracy produkt F-Secure zawsze chronił moje dane i informacje wychodzące z urządzenia. Nie zawsze był to antywirus, ponieważ F-Secure Total upodobałem sobie za aplikację VPN Freedome.
Ten wpis jest próbą wskazania porządnego produktu do zabezpieczenia komputerów osobistych i urządzeń mobilnych. Po tak długim czasie korzystania z jednego produktu bezpieczeństwa chciałem publicznie podzielić się werdyktem. Jako człowiek przebywający w kręgach ekspertów na imprezach branżowych i prywatnych spotkaniach, zdaję sobie sprawę, że moja opinia może być dla pewnej grupy Czytelników istotna. Z tego powodu nie przedłużam wstępu i już wyjaśniam, co miałem na myśli.
Dlaczego korzystam z F-Secure Total?
Nie chcę, aby moje preferencje bezpieczeństwa były porównywane z czyjąkolwiek opinią. Nie uważam też, aby F-Secure był produktem dla każdego, choćby ze względu na cenę pakietu TOTAL — bo o takiej wersji jest ten osobisty artykuł. Po latach obcowania z różnego rodzaju produktami bezpieczeństwa wiem, że przy prowadzeniu nawet małego biznesu ważne jest bezpieczeństwo przeplecione stabilnością. Antywirus musi być skuteczny, nienachalny, bezawaryjny. Z tych powodów F-Secure wpisuje się w moje wymagania dotyczące bezpieczeństwa.
Na komputerze robię czasami dziwne rzeczy. Wiem jak to robić, dlatego nie do wszystkiego używam maszyn wirtualnych. Aktywnie korzystam z WSL (Windows Subsystem for Linux) w Windows 10, więc do pewnych czynności nie muszę specjalnie uruchamiać maszyny wirtualnej. Może dlatego przez ostatnie 30 dni na moim hoście zebrały się takie statystyki:
Na urządzeniach ze systemem Android zazwyczaj nie korzystam z antywirusa od F-Secure. Zamiast tego mam uruchomioną aplikację VPN Freedome. Oprogramowanie jest częścią pakietu F-Secure. Wersja TOTAL jest najdroższym wariantem, ale najbardziej potrzebnym, ponieważ VPN można zainstalować również na Windows. Łącząc się z bankiem poprzez aplikację bankową albo logują się do serwera poprzez SSH, zawsze aktywuję VPN. Nie po to, aby być anonimowym — nie do tego jest VPN — ale by zabezpieczyć kanał komunikacyjny dodatkową warstwą szyfrującą. Jest to ważne na telefonach, ponieważ szyfrowana jest cała warstwa sieciowa, czyli cały ruch, a nie tylko zapytania przeglądarki (jak np. w darmowym VPN wbudowanym w Operę).
Urządzenia mobilne służą mi wyłącznie do pracy i do kontaktu. Nie przesiaduję w sieci godzinami nad małym ekranem, ponieważ jest to niewygodne i nieefektywne, dlatego statystyki z Androida nie są specjalnie imponujące:
VPN od F-Secure to kawał solidnego oprogramowania, które nie zbiera logów identyfikujących użytkownika. Chroni przed złośliwym oprogramowaniem, trackerami i złośliwymi hostami, więc może całkowicie zastąpić antywirusa. Z VPN (niekoniecznie tego od F-Secure) powinni korzystać przede wszystkim użytkownicy nieaktualizowanych smartfonów. Dostępnych jest co najmniej kilka publicznych exploitów na dziurawe moduły Wi-Fi bez względu na zastosowane szyfrowanie z punktem dostępu. VPN szyfruje całą komunikację sieciową, więc możliwe jest łączenie się z wrażliwymi danymi nawet za pomocą niezabezpieczonej żadnym hasłem sieci Wi-Fi.
Dlaczego nie korzystam z Windows Defender?
Oferta firmy Microsoft jest mocno ograniczona technicznie, ponieważ dotyczy wyłącznie systemu Windows oraz rozszerzenia dla popularnych przeglądarek (Windows Defender Browser Protection). Poza tym zadziwiające jest to, że natywne rozwiązania systemowe Microsoftu okazują się gorsze w zabezpieczeniu środowiska Windows 10 niż oprogramowanie stworzone przez firmy trzecie.
Preferuję pakiety kompleksowe pokrywające ochronę wszystkich systemów, z których korzystam. Chcę mieć pod kontrolą własne urządzenia, jak i urządzenia członków rodziny. W małych środowiskach roboczych jest to możliwe dzięki konsoli w chmurze. I jest to wygodne. Antywirusy daleko wykraczają poza ochronę — producenci udostępniają funkcje zdalnego dostępu, zarządzania itp.
VPN to najważniejszy element mojego bezpieczeństwa. Potrzebuję tej technologii, aby zabezpieczać urządzenie, kiedy jestem w podróży. Antywirus z VPN jest rzadkością na rynku, dlatego wybór jest zawężony do kilku produktów.
Czy nadal będę korzystał z F-Secure Total?
Przede mną cały miesiąc na podjęcie decyzji. Na pewno wybiorę pakiet „wszystkomający”, czyli: ochronę różnych systemów operacyjnych, panel zarządzający w przeglądarce i VPN. Z dostępnych produktów rozważam (alfabetycznie):
- Bitdefender Total Security (korzystałem w zeszłym roku, ale chciałem wypróbować coś innego)
- Kaspersky Total Protection (nigdy nie korzystałem tak długo z produktów tego producenta)
Jak widzicie, wybór jest mocno ograniczony. Jako że VPN jest u mnie aktywny praktycznie non stop i jednocześnie nie rozdaję swojego czasu za darmo, to skupiam się na produktach, które gwarantują mi bezpieczną pracę i święty spokój. Stawiam na kompleksowość zabezpieczeń od jednego producenta. Musi to być producent oferujący dobre zabezpieczenia na najwyższym poziomie korporacyjnym. Takie produkty ma w ofercie F-Secure.
Nie jestem akolitą F-Secure. Sytuacja w IT jest dynamiczna, dlatego nie przywiązuję dużej wagi do producenta (nie kreuję w podświadomości sztucznych sentymentów do marki). Przez ostatnie 12 miesięcy korzystałem z F-Secure TOTAL, ponieważ kiedy zainstalowałem to oprogramowanie, od tego czasu pakiet ani razu nie spowodował na moich urządzeniach technicznej wpadki. Tak naprawdę nie zarejestrowałem żadnych problemów ze stabilnością systemu, co świadczy o dobrej integracji z Windows i testowaniu przez producenta wprowadzanych aktualizacji.
Co zamiast F-Secure Total?
Ten krótki wpis traktuje o nierozłącznej ochronie antywirusowej z VPN w jednej ofercie, dlatego wybór jest mocno ograniczony. Nie zawsze można mieć wszystko w jednym, dlatego muszę wybierać spośród Bitdefender Total Security, F-Secure Total i Kaspersky Total Protection. Tylko te trzy rozwiązania mają wszystko to, co odpowiada moim wymaganiom. No dobra — z aplikacją VPN są jeszcze dostępne produkty od firm Avira, BullGuard i Symantec, ale przy każdym z wymienionych muszę trochę pokręcić nosem.
Drogi Czytelniku! Ten wpis nie wyjaśnia wszystkiego. Jeżeli chcesz poczytać więcej o zabezpieczeniach, to nasz serwis zawiera mnóstwo ciekawych materiałów:
- Po darmowe rozwiązania kierujemy do artykułu pt. „Polecane darmowe antywirusy na rok 2019 od redakcji AVLab”.
- Po wybór i porównanie płatnych pakietów bezpieczeństwa do artykułu pt. „Polecane najlepsze wyspecjalizowane pakiety antywirusowe od AVLab”.
