Dane gromadzone i przetwarzane w bazach i systemach komputerowych urzędów gmin i miast, a także w starostwach są słabo chronione. Urzędnicy nie przywiązują dostatecznej wagi do tego, aby zapewnić ich bezpieczeństwo. Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że pomimo upływu kilku lat w urzędach nie nastąpiła poprawa. Rodzi to obawy o bezpieczeństwo danych obywateli, zwłaszcza, że coraz więcej spraw załatwianych jest drogą elektroniczną, a administracja publiczna gromadzi i przetwarza coraz więcej danych w postaci elektronicznej.
Jedne z najbardziej krytycznych danych obywateli, które są przetwarzane przez urzędy gminne, to:
Imię i Nazwisko. Adres zamieszkania. Lokalizacja. Identyfikator internetowy. Informacja dotycząca stanu zdrowia. Dochody obywatela.
Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności (rozporządzenie Rady Ministrów z 12 kwietnia 2012 r.), podmiot realizujący zadania publiczne monitoruje i zarządza bezpieczeństwem. Musi zapewnić poufność, dostępność i integralność informacji. Wymagania w zakresie zapewnienia ochrony danych osobowych zostały określone w nowym unijnym rozporządzeniu RODO, które weszło w życie w dniu 25 maja 2018 roku. Tym samym przepisy dotyczące ochrony danych osobowych dla wszystkich państw członkowskich zostały ujednolicone.
Zapewnienie bezpieczeństwa przetwarzania informacji w urzędzie staje się jednym z najistotniejszych wyzwań stojących przed administracją publiczną. Niewłaściwe zarządzanie bezpieczeństwem informacji może doprowadzić do wycieku, utraty lub sfałszowania danych posiadanych przez urząd. Możliwy jest także całkowity paraliż pracy urzędu.
W ciągu dwóch lat (2013-2014) hakerzy okradli pięć polskich gmin, w tym gminę Jaworzno na prawie milion złotych. W 2014 r. wyciekły dane dzieci z przemyskiego Urzędu Miejskiego. W 2017 r. z Urzędu Miasta Łodzi wyciekły dane z tzw. deklaracji śmieciowych, przez co bez problemu można było poznać dane właścicieli łódzkich nieruchomości. W 2018 r. wyciekły dane części posiadaczy Karty Krakowskiej.
Według Najwyższej Izby Kontroli blisko 70 proc. skontrolowanych urzędów (16 z 23 urzędów) nie radziło sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa przetwarzania informacji. Kontrolerzy NIK stwierdzili, że w ponad 60 proc. badanych urzędów brakowało systemowego podejścia do zapewnienia bezpieczeństwa informacji, gdyż opracowane w tych jednostkach regulacje dotyczyły głównie danych osobowych i nie obejmowały bezpieczeństwa innych informacji. W szczególności w urzędach tych nie ustanowiono polityk bezpieczeństwa informacji. Ponadto stwierdzono, że w prawie 3/4 kontrolowanych urzędów brak było pełnej i aktualnej informacji o posiadanych zasobach informatycznych służących do przetwarzania danych, co oznacza, że w przypadku wystąpienia poważnej awarii lub innego zdarzenia losowego (takiego jak zalanie, pożar czy kradzież), utrudnione będzie szybkie odtworzenie infrastruktury i zapewnienie ciągłości świadczenia usług dla obywateli.
Kontrola NIK wykazała, że w części urzędów nie przestrzegano obowiązujących zasad mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa przetwarzania danych. W ponad 80 proc. skontrolowanych urzędów wystąpiły nieprawidłowości w zarządzaniu uprawnieniami użytkowników w systemach informatycznych.
Wyniki kontroli NIK wskazują, że o ile w urzędach w większości podjęto działania w celu dostosowania do RODO, to w dalszym ciągu często nie są przestrzegane wymogi dotyczące bezpieczeństwa informacji, które wynikają z obowiązującego od 2012 roku rozporządzenia w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności (KRI)
Szczegółowy raport dostępny jest pod adresem: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/zeby-elektronicznie-znaczylo-bezpiecznie.html
Czy ten artykuł był pomocny?
Oceniono: 0 razy